Hamelis
ukleja
Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Wto 14:47, 09 Maj 2006 Temat postu: Udany wyjazd czy nie? |
|
|
Własnie wróciłem z rybek. Tatuś mnie zabrał na Barniki - zbiornik zaporowy niedaleko Nysy Kłodzkiej. Z początku rzucałem na rzece, jednak nie miałem ani pobicia. Zebrałem manatki i przeniosłem się na łowisko obok. Ustawiłem się głownie na szczupaka, więc założyłem stalke, żyłkę 22, i rzucałem na większe blachy i obrotówki. Jednak po 2-godzinnym rzucaniu nie miałem ani poibicia. Zmieniłem kołowrotek, na okoniowy z żyłeczką 14 i rzucałem głównie na paproszki. Po dłuższej chwili rzucania na ciemnofioletowy ripperek, obok mnie leżało 7 okoni - każdy powyżej 25 cm. Mniejszych nie brałem, a było ich ok 10. Gdy już miałem się zbierać pomyślałem, a rzuce ostatni raz malutkim paproszkiem pod pomost, który był obok. Podczas zwijania, ok 2 m od brzegu !!PAPROSZKA!! zaatakowała większa ryba. Z początku nie wiedziałem co to jest, ale po ok. 10 minutowej walce na brzeg wyholowałem sandacza, który po zmierzeniu miał 58 cm. Sam dziwiłem się, że taki subany waleczny, po sandacze zwykle są bardzo ospałe i rzadko kiedy walczą. Po złowieniu, zmierzeniu rybka wróciła do stawu - okres ochronny Ale wyjazd uznaje za udany
Post został pochwalony 0 razy
|
|