Wedkarstwo
Wędkarstwo 4ever
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Wedkarstwo Strona Główna
->
Spining
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Sprawy forum
----------------
REGULAMIN
Regulamin amatorskiego połowu ryb
FORUM
Rozrywka
Polski fishing
----------------
Wędkarstwo spławikowe
Muchówka
Spining
Grunt
Łowiska
Inne metody wędkarskie
Przynęty i zanęty
Sprzęt
Linki do stron wędkarskich
Sport
Album
Komis
Pytania i odpowiedzi
Gatunki ryb
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
psia_lapa
Wysłany: Wto 15:15, 09 Maj 2006
Temat postu:
Wg. mnie bardzo udany;)
Dużo okoni wiec cool.
Redbullfly
Wysłany: Wto 14:55, 09 Maj 2006
Temat postu:
No jasne, że udany sandałki są fajne ja złowiłem tylko 4 w życiu bo nie mam zbytnio łowisk sandaczowych w bliskiej okolicy. Może w niedalekiej przyszłości jakoś poprawię ten bilans... kto to wie...
Hamelis
Wysłany: Wto 14:47, 09 Maj 2006
Temat postu: Udany wyjazd czy nie?
Własnie wróciłem z rybek. Tatuś mnie zabrał na Barniki - zbiornik zaporowy niedaleko Nysy Kłodzkiej. Z początku rzucałem na rzece, jednak nie miałem ani pobicia. Zebrałem manatki i przeniosłem się na łowisko obok. Ustawiłem się głownie na szczupaka, więc założyłem stalke, żyłkę 22, i rzucałem na większe blachy i obrotówki. Jednak po 2-godzinnym rzucaniu nie miałem ani poibicia. Zmieniłem kołowrotek, na okoniowy z żyłeczką 14 i rzucałem głównie na paproszki. Po dłuższej chwili rzucania na ciemnofioletowy ripperek, obok mnie leżało 7 okoni - każdy powyżej 25 cm. Mniejszych nie brałem, a było ich ok 10. Gdy już miałem się zbierać pomyślałem, a rzuce ostatni raz malutkim paproszkiem pod pomost, który był obok. Podczas zwijania, ok 2 m od brzegu !!PAPROSZKA!! zaatakowała większa ryba. Z początku nie wiedziałem co to jest, ale po ok. 10 minutowej walce na brzeg wyholowałem sandacza, który po zmierzeniu miał 58 cm. Sam dziwiłem się, że taki subany waleczny, po sandacze zwykle są bardzo ospałe i rzadko kiedy walczą. Po złowieniu, zmierzeniu rybka wróciła do stawu - okres ochronny
Ale wyjazd uznaje za udany
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin